Nowy dzień budzi się do życia w Pekinie...
widok z okien naszego apartamentu na szesnastym piętrze wieżowca...
Po drodze na zajęcia, jeszcze czas na śniadanie:
Jian bing, typowe chińskie street food,
bardzo smaczne, trochę przypomina polskie naleśniki,
z tym że jajka rozsmarowuje się na ich powierzchni dopiero w trakcie smażenia.
A tu już Uniwersytet Tsinghua, najbardziej znana uczelnia w Pekinie,
gdzie odbywamy kurs:
Do campusu należą też rozległe ogrody:
W takim otoczeniu przyjemnie się uczyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz